Wyjazd integracyjny to na ogół niemały wydatek dla pracodawcy. Byłoby więc nieekonomicznie organizować firmowy wypad, w efekcie którego jego uczestnicy wracają niezadowoleni i skłóceni. Cel jest w końcu zupełnie inny.
W każdym jest coś… z dziecka
Po pierwsze – ludzie nie lubią nudy! Lubią za to się bawić i próbować nowych rzeczy. Organizując firmowy wyjazd warto zadbać o wspólne działania – mogą one mieć charakter fizyczny np. podchody, gra terenowa z motywem przewodnim nawiązującym do specyfiki firmy lub intelektualny: gry, zagadki, quizy, również nawiązujące w humorystyczny sposób do osób z organizacji.
Można też przygotować coś, na co pracownicy na co dzień by sobie nie pozwolili, a co byłoby dla nich wartością dodaną. Na przykład szkolenie z nietypowego tematu: warsztaty sommelierskie, przygotowanie sushi, zdrowy sen lub spotkanie z interesującym ekspertem. Brak nawiązania do pracy może okazać się wręcz dodatkowym atutem i atrakcją.
Narzędzie komunikacji
Wyjazd integracyjny to też dobra okazja do dokonania krótkich podsumowań, przedstawienia planów firmowych czy wizji na przyszłość. Ważne jest także to, aby kluczowe osoby z organizacji wykorzystały okazję do dialogu, budowania relacji z pracownikami, poznania ich od nieco innej strony. Może to być zarząd, menedżerowie działów czy dział HR. Nareszcie jest czas na rozmowę o innych tematach niż firmowe – hobby, pasje, zainteresowania.
Z umiarem
Choć pracownicy nie lubią nudy, nie lubią także, kiedy każda wolna chwila jest wypełniona napiętym grafikiem i aktywnościami. Należy pamiętać, by nie przesadzić z ilością punktów programu – uczestnikom wyjazdu również warto zostawić trochę czasu wolnego dla siebie, do pogadania, poznania się albo spacerów czy wizyty na basenie.
Barometr nastrojów
Ważnym pytaniem, na które warto sobie odpowiedzieć jest to o aktualną atmosferę w organizacji i w zespołach. Wspólna integracja jest barometrem firmowych nastrojów – najczęściej pokazuje, jak ludzie się ze sobą komunikują, współpracują, lubią… lub nie.
Jeżeli zatem w Twojej organizacji atmosfera ma charakter grobowy, może lepiej najpierw zidentyfikować przyczyny konfliktów, poszukać merytorycznych sposobów ich rozwiązania zamiast nakłaniać do integracji na siłę? Trudno jest się dobrze bawić z ludźmi, których zwyczajnie się nie lubi i nie szanuje.
Lista „to do”
Poinformuj pracowników o wszelkich aspektach organizacyjnych typu: konieczne obuwie, strój, rzeczy, które warto ze sobą zabrać ze względu na specyfikę wyjazdu. Szkoda, aby część pracowników nie korzystała z atrakcji danego miejsca (np. wspinaczki) tylko dlatego, że ma na nogach klapki lub sandały. Komunikaty o charakterze organizacyjnym powtarzaj kilka razy – np. w e-mailach, intranecie, firmowej gazetce.
Na wyjeździe integracyjnym nie powinno zabraknąć dobrego jedzenia i… picia. Nie, nie tylko o alkohol tu chodzi. Wyjazdy integracyjne zazwyczaj organizowane są, kiedy na zewnątrz jest ciepło – warto zadbać nawet o wodę. Czasem miejsce docelowe jest w kompletnej głuszy – trudno, aby w takiej sytuacji pracownicy szukali sklepu, w którym będą mogli zrobić zakupy. Jeśli wyjazd organizowany jest zimną (narty, kuligi) – gorąca herbata z sokiem malinowym też stworzy klimat.
Wyjazd powinien mieć charakter dobrowolny – nie można do niego pracowników zmuszać, naciskać lub karać za to, że na niego nie pojechali. Choć jest w praktyce dniem, w którym nie siedzimy przy biurkach i nie pracujemy, unikaj zabierania pracownikom dni wolnych, szczególnie niedzieli. W przypadku osób z rodzinami i dziećmi, niska frekwencja może wynikać właśnie z nieodpowiedniego terminu. Jeśli integruje się cała firma warto rozważyć wyjazd w piątek rano i powrót w sobotę do południa. Jeżeli wyjeżdża dział lub działy (firma nadal działa, ale w nieco osłabionym składzie) dodatkową nagrodą dla pracownika jest wyjazd w dni powszednie.
Pamiętaj – wyjazd integracyjny ma być ciekawą zabawą, nagrodą, elementem systemu komunikacji i motywowania. Zastanów się zatem, co przekazujesz i jak motywujesz swoich pracowników przygotowując im wspólny wypad.